Przejęcie obsługi dostaw posiłków po innym dostawcy
Branża: produkcja
Liczba pracowników: 200-1000
Wdrożony produkt: catering dla firm
Potrzeba
Firma produkcyjna zatrudniająca ponad 600 osób, w której funkcjonowała wcześniej własna kuchnia (firma sama zatrudniała kucharzy, którzy gotowali posiłki) chciała zakończyć własną działalność w tym zakresie i znaleźć partnera, który zorganizuje posiłki dla jej pracowników, oraz zajmie się wszelkimi kwestiami organizacyjnymi i logistycznymi.
Założenia były następujące:
- 1
Firma ma 2 lokalizacje oddalone o ok. 2 km i 5 miejsc dostaw posiłków.
- 2
Praca na II zmiany, przez cały tydzień
- 3
Firmie zależało zarówno na ofercie dań dostawców śniadaniowych, ale także dań ciepłych, dostarczanych tuż przed godzinami przerw.
- 4
Ważne było urozmaicenie oferty daniami typu kebab, które cieszyły się w firmie pewną popularnością.
- 5
W firmie, oprócz pracowników produkcji jest sporo pracowników biurowych, w tym kobiet, więc ważna była dobra dostępność dań wegetariańskich.
Rozwiązanie
Wdrożyliśmy w firmie aplikację myfoodie, umożliwiającą pracownikom zamawianie posiłków z dostawą do określonych miejsc dostaw (które nazywamy lunchspotami) i o określonych godzinach, wybieranych każdorazowo przez pracowników. Mamy dziś zatem dostawy posiłków trzy razy dziennie:
– w godzinach porannych – z ofertą śniadaniową i dań do odgrzania
– około południa – dań ciepłych, obiadowych
– po południu, przed przerwą II zmiany – także dania ciepłe
Posiłki są dostarczane w oetykietowanych lunchboxach i zostawiane dla pracowników w ustalonych miejscach, w zbiorczych termoboxach utrzymujących temperaturę dań.
Jednocześnie dostawca potwierdza dostawę w aplikacji myfoodie, co powoduje, że wszyscy pracownicy otrzymują powiadomienia, że ich posiłki zostały dostarczone i można je odebrać z lunchspotu.
Zmiany dofinansowania i ilości dostawców
Podczas uruchamiania rozwiązania u klienta zaproponowaliśmy kilka istotnych, ale nieoczywistych zmian, które przełożyły się na sukces tej zmiany.
Po pierwsze – zauważyliśmy, że klient miał podpiętych zbyt dużo dostawców. Oczywiście z jednej strony wydaje się to korzystne dla firmy i pracowników. Jednak przy zbyt małym dofinansowaniu ale złej jego konstrukcji może to oznaczać, że część dostawców będzie miała zbyt mało zamówień. I wtedy obsługa takiego klienta staje się dla nich nieopłacalna, co powoduje, że spada jakość ich usług.
Zatem wprowadziliśmy kilka istotnych zmian:
Zmniejszyliśmy początkowo ilość dostawców, szczególnie w godzinach o najmniejszej liczbie zamówień.
Zmieniliśmy model dofinansowania z dziennego (określona kwota na każdy dzień) na budżet miesięczny z wyższym limitem dziennym.
Pierwsza zmiana spowodowała, że każdy dostawca miał na odpowiednio dużo zamówień.
Druga, że pracownicy mogli kupić np. obiad dopłacając ze swoich środków znacznie mniej niż dotychczas. A to jeden z głównych czynników decydujących o częstotliwości zamawiania posiłków.
Podsumowanie
Po wdrożeniu myfoodie nastąpiło wiele zmian w funkcjonowaniu benefitu żywieniowego w firmie. Wykorzystanie budżetu wzrosło do ok. 65% (z wcześniejszych blisko 50%). Firma, widząc zadowolenie pracowników i ich chęć korzystania z większą częstotliwością zwiększyła po ok. roku dofinansowanie do 450 zł miesięcznie. Po tej zmianie wykorzystanie budżetu wzrosło do 85-90%.